Portrety
Ostatnio była przerwa we wpisach, ale mam nadzieję że to nadrobię. Czasem jest taki moment, że pewne zajęcia muszą ustąpić innym, równie ważnym. Dziś będzie kilka moich spostrzeżeń na temat portretowania.
Kiedy zaczynałam przygodę z fotografią i dotarłam do momentu, w którym chciałam robić portrety, okazało się że to nie jest takie proste. Jeśli chcemy by portret coś przekazywał, był interesujący to nie możemy przypadkowo pstrykać zdjęć osobie, która znajduje się blisko nas. Czasami dobry portret powstaje poniekąd przez przypadek, gdy trafimy do kogoś i zrobimy zdjęcie w przyjaznym dla niego otoczeniu, ale najczęściej musimy się zastanowić jaki efekt chcielibyśmy osiągnąć i co pokazać oglądającym. Bardzo często portrety to nie artyzm, wielka sztuka, a po prostu stworzenie ładnie wyglądającego zdjęcia naszego modela. I nie myślcie,że to nie jest ważne. Wielu osobom chodzi o to by mieć wśród swoich zdjęć ładny portret. Nie chcę tu szczegółowo opowiadać o ustawieniach aparatu i o oświetlaniu portretowanej osoby, bo to zależy od sytuacji i nastroju jaki chcemy osiągnąć. Właściwie na ten temat może powstać osobny wpis. Dla mnie portretowanie to bardzo fajny dział fotografii, kiedy to mamy bezpośredni kontakt z portretowaną osobą. Chcę by moje zdjęcia przede wszystkim akceptował model. By pokazywały emocje, by były miłe w oglądaniu, by miały to coś w sobie, co tak naprawdę trudno jest określić. W mojej pracy najważniejsze jest to by się nie spieszyć. Ja skupiam się na kontakcie z fotografowaną osobą, na rozmowie, na stworzeniu dobrego nastroju. Uwierzcie kiedy zniknie napięcie i trema to zrobimy ładniejsze fotki. Ja uwielbiam ten bezpośredni kontakt,rozmowę, uśmiechy a czasem wypitą razem herbatę czy kawę. Nie forsuję na siłę swojej koncepcji sesji gdy jest ona niezgodna z tym co chce model. Słuchanie to kolejna przydatna umiejętność podczas sesji. Dzięki temu wiem co mój model chce osiągnąć podczas sesji i jaki efekt go interesuje.
Kiedy zaczynałam przygodę z fotografią i dotarłam do momentu, w którym chciałam robić portrety, okazało się że to nie jest takie proste. Jeśli chcemy by portret coś przekazywał, był interesujący to nie możemy przypadkowo pstrykać zdjęć osobie, która znajduje się blisko nas. Czasami dobry portret powstaje poniekąd przez przypadek, gdy trafimy do kogoś i zrobimy zdjęcie w przyjaznym dla niego otoczeniu, ale najczęściej musimy się zastanowić jaki efekt chcielibyśmy osiągnąć i co pokazać oglądającym. Bardzo często portrety to nie artyzm, wielka sztuka, a po prostu stworzenie ładnie wyglądającego zdjęcia naszego modela. I nie myślcie,że to nie jest ważne. Wielu osobom chodzi o to by mieć wśród swoich zdjęć ładny portret. Nie chcę tu szczegółowo opowiadać o ustawieniach aparatu i o oświetlaniu portretowanej osoby, bo to zależy od sytuacji i nastroju jaki chcemy osiągnąć. Właściwie na ten temat może powstać osobny wpis. Dla mnie portretowanie to bardzo fajny dział fotografii, kiedy to mamy bezpośredni kontakt z portretowaną osobą. Chcę by moje zdjęcia przede wszystkim akceptował model. By pokazywały emocje, by były miłe w oglądaniu, by miały to coś w sobie, co tak naprawdę trudno jest określić. W mojej pracy najważniejsze jest to by się nie spieszyć. Ja skupiam się na kontakcie z fotografowaną osobą, na rozmowie, na stworzeniu dobrego nastroju. Uwierzcie kiedy zniknie napięcie i trema to zrobimy ładniejsze fotki. Ja uwielbiam ten bezpośredni kontakt,rozmowę, uśmiechy a czasem wypitą razem herbatę czy kawę. Nie forsuję na siłę swojej koncepcji sesji gdy jest ona niezgodna z tym co chce model. Słuchanie to kolejna przydatna umiejętność podczas sesji. Dzięki temu wiem co mój model chce osiągnąć podczas sesji i jaki efekt go interesuje.
Komentarze
Prześlij komentarz